Zyga, aktualnie szczęśliwy posiadacz aż kilku par dżinsów, należy do tych, którzy nie mają lekko. Życie bez przerwy gra mu na nosie, fundując niespodziankę za niespodzianką. Kryzys szczęśliwego dotąd związku, nagły ślub przyjaciela, studia i polityka, której tak boi się matka Zygi.
A w ogóle… to dobrze, że odeszła ciotka. Bo jak jej wyjaśnić, że wojna, która zaczyna się 13 grudnia 1981 roku, jest inna od tej, którą przeżyła?
Poprzednie losy bohatera przeczytacie w książce „Denim blue„
fragment: „Zyg-zyg marchewka” to powieść dla wszystkich. Czytelnicy z pokolenia Zygi za jej sprawą wyruszą w prawdziwą podróż sentymentalną, młodsi odbiorcy natomiast zaliczą solidną lekcję historii. Taką z życia wziętą, podejrzaną przez dziurkę od klucza, podsłuchaną przez cienką jak dykta ścianę w bloku z wielkiej płyty. Powieść Katarzyna Ryrych to sfabularyzowana, jeszcze nie tak daleka historia Polaków, polskich rodzin, robotników, pracowników akademickich, opozycjonistów i komunistów. Szarych, bezimiennych obywateli Polski Ludowej.”